Hello Autumn, We are the champions!
22:31
I witamy jesień w naszych skromnych progach! Po tak upalnym lecie witam ją z westchnieniem ulgi, z rozradowaną miną człowieka, który cieszy się, że nastał kres roztapiania się w 40 stopniowym skwarze. Dosłownie, gdy panowały temperatury powyżej 35 stopni myślałam, że za chwilę się rozpuszczę (jak każdy bałwan zresztą).
Nie ukrywam, że lubię lato (bo lubię), ale jesień... Piękne, kolorowe liście, ciepły sweterek, koc, herbata oraz książka- i jesienny zestaw gotowy. Już nie mówiąc o tym, że uwielbiam grabić liście... Poważnie. Kiedyś wygrabiłam wszystkie liście w sadzie i skończyło się na odciskach na dłoniach... Nie to, że moje dłonie były nieskalane pracą, po prostu intensywne grabienie z uporem maniaka daje takie rezultaty.
Póki co nie mam jeszcze zbyt wielu jesiennych zdjęć z tego roku, dlatego na razie mały mix zeszłorocznych.
I tak poza tym jestem mega dumna z naszych siatkarzy! To jest coś na co się czeka, ten mecz był po prostu cudowny, najpiękniejszy jaki widziałam. Z radości zaszkliły mi się oczy :) Byliśmy świadkami historycznego zwycięstwa! Nie byłam w Katowicach na meczu, oglądałam go w domu, jednak gdy usłyszałam płynący z głośnika hymn narodowy śpiewany przez kibiców to przeszły mnie dreszcze. To było coś! Taki sportowy patriotyzm. Jestem po prostu dumna i szczęśliwa! Pamiętałam jeszcze ten mecz z 2006 i wiedziałam, że tym razem im się uda. No i się udało! Do tej pory uśmiecham się jak głupia do monitora, ale no naprawdę, jesteśmy mistrzami świata, jest się z czego cieszyć! ;)
Tym pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy post :)
PS. Czy tylko u mnie blogger tak się zacina? Często nie widzę Waszych nowych wpisów w pulpicie nawigacyjnym...
41 komentarze
Ja tam jednocześnie lubię jesień, bo dużo się wtedy dzieje (ekchem, ekchem czyli m.in. moje urodzinki), a jednocześnie jest to dla mnie jednoznaczne z chorobą (ja to się zawsze muszę przeziębić...). No i początek szkoły też nie nastraja zbyt pozytywywnie... ale za to wygrana siatkarzy już tak! Jeju, to było coś. Niby wszyscy o tym gadają, ale jak tu nie gadać, jak to taki sukces dla polskiej reprezentacji! Zasługują na to, żeby być teraz na naszych ustach, zdecydowanie. A i mi też się blogger cały czas zacina, wiec nie jesteś jedyna (hohoho, jakie dzikie rapsy tu tworzę).
OdpowiedzUsuńJeju, zapomniałam napisać najważniejszego, czyli, że uwielbiam twoje zdjęcia!
UsuńNie znam dokładnej daty Twoich urodzin więc przedwczesne wszystkiego naj ;) Nawet choroba jesienią ma swój urok :D
UsuńBo jest o czym gadać :D Chociaż ja nie jestem kibicem, który obejrzał tylko mecz finałowy, obejrzałam prawie wszystkie mecze naszej reprezentacji (minęły mnie chyba 3, bo nie było mnie wtedy w domu) także kibicowałam im od samego początku do samego końca :D Najzabawniejsze jest to, że jestem typem bladego człowieka, który nie rumieni się nawet po aktywności fizycznej, a oglądając mecze tak to przeżywałam, że rumieńce od razu się pojawiły :D Niektóre momenty były tak stresujące, że myślałam, że zawału dostanę :) Innymi słowy coś czuję, że te mistrzostwa pozytywnie wpłynęły na mój układ krwionośny :D
Dziękuję ślicznie, cieszę się, że się podobają ;)
Ja nie mam takich dzikich kanałów, więc przez kaprys polsatu, zamiast oglądać mecze, śledziłam wyniki na internecie :) (Ah, te komentarze na onecie...)
UsuńDzięki za życzenia (hehe)!
Ja tam wolę chorować zimą, bo wtedy biorę sobie ciepłą herbatkę i zaszywam się w łóżeczku, a teraz (przynajmniej w Krakowie) jest tak na zmianę: co siedzę chora w domu, to jest tak ciepło, że nie do wytrzymania, a jak tylko już troszkę zdrowieję i wychodzę, to zaczyna padać i cała zabawa zaczyna się od początku...
A proszę, ty to utalentowana pod tym względem jesteś :)
No polsat nieźle dowalił, nie ma co o.O
UsuńTo jest najgorsze! Ale ja mam w miarę dobrą odporność także trzymam się :D A jak byłam mała to lubiłam chorować, byle tylko nie pójść do szkoły. Od zawsze uważałam, że z tą placówką jest coś nie tak :D
Jeszcze raz dziękuję! Czytać takie komentarze to sama przyjemność :) Od razu człowiekowi się humor poprawia :)
Jesień jest cudowna! Choć ja w lecie akurat się nie roztapiałam :/
OdpowiedzUsuńCoś ostatnio szwankuje. Mam ten sam problem.
Jak zwykle rozpływam się nad zdjęciami (zupełnie jak te bałwanki!) i wzdycham. Nad jesienią, która wreszcie się zjawiła i którą przyszło mi powitać nad podręcznikiem, czyli bez należytego szacunku! Ale najlepsza pora jeszcze przed nami, jest na co czekać! Choć o wieczorkach z książką mogę sobie tylko pomarzyć... :)
OdpowiedzUsuńLubię jesień :)
OdpowiedzUsuńI też jestem dumna z siatkarzy. Pokazali na co ich stać :D
Dla mnie każda pora roku jest piękna. Nie ma co ukrywać, w każdej się znajdzie coś zachwycającego. :D O rany, przez chwilę nie mogłam skojarzyć co to za roślina na pierwszym zdjęciu, ale jeśli dobrze widzę to koperek. :> Uwielbiam wysuszony koper. :3
OdpowiedzUsuńTeż cieszę się ze sukcesu siatkarzy, ale i tak siatkówki nadal nie lubię. xD
Zgadza się :)
Usuńja też często nie widzę wpisów, muszę odświeżać...
OdpowiedzUsuńmeczu nie oglądałam, ale cieszę się z wygranej ;)
robisz przepiękne zdjęcia :)) uwielbiam je :D
Lubię jesień - jest trochę kapryśna jak kobieta, potrafi być czasem piękna, czasem smutna... i zawsze przynosi zmiany.
OdpowiedzUsuńBoże, jakie cudne zdjęcia! Moje serce skradło to z płotkiem <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień :)
Jesień jest świetna! Kocham jesienne wieczory z książką i dobrym filmem :D Lato dla mnie też jest uprzejme, bo ten rok jakoś zniosłam. Ale też nie lubię 35 stopni. Chyba, że nad morzem :)
OdpowiedzUsuńSiatkarze dali radę! W końcu coś się naszym polakom udało :)
Zdjęcia po prostu śliczne, można się zakochać, to się nazywa talent, gratuluję i zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNad zaletami jesieni można rozwodzić się w nieskończoność, ale niestety ma też swoje wady (czyt. zimno, przeziębienie).
A blogger mi się trochę wczoraj ciął, jednak notki normalnie się wyświetlały.
Mi też często ostatnio umykają posty, ale skrupulatnie wszystko nadrabiam. Mam nadzieję, ze to tylko chwilowe problemy bloggera :<
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, szczególnie to z koprem :D
Ja tez lubię jesień :) Również grabienie liści to dla mnie przyjemność, mimo że moje podwórko jest wielkie i liści jest naprawdę dużo.
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje zdjęcia, aż mam ochotę pójść gdzieś z aparatem.
Śliczne zdjecia,jak zawsze *-*
OdpowiedzUsuńRównież jestem z dumna z naszych siatkarzy.Jesień również lubie,chociaż sama nie wiem,które pora roku najlepsza,na razie jest za zimno aby cokolwiek powiedzieć,marzne idąć do szkoły chociaż mam zaledwie 10 minut ;-;
jakie perfekcyjne zdjęcia ! nic tylko oprawić w ramkę i na ścianę wieszać ! cuda !
OdpowiedzUsuńJa niestety takich upałów, jak Ty piszesz - nie dostrzegłam :P Albo na śląsku było wyjątkowo brzydko, gorzej niż w reszcie kraju, albo ja kocham upał!:P
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :) Ja jesień też bardzo lubię! Piękna jest i taka klimatyczna..
Piękne te Twoje zdjęcia :) Mam nadzieję, że tegoroczna jesień będzie miała równie dużo słońca, kocham tą porę roku :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem dumna z naszych chłopaków, śledziłam każdy ich mecz, niestety przed telewizorem w domu, ale wiernie kibicowałam. Udało się! Zresztą od zawsze im kibicuję :) Byłam kiedyś w Sopocie na Ergo Arenie, na meczu naszych, to było coś! Ciary przez wszystkie sety! Niesamowity klimat!
Śliczne zdjęcia :) Tak, mi też się blogger zacina + jako dodatek często nie dodają się moje komentarze -.-
OdpowiedzUsuńZa jesienią nie przepadam, a zimy wręcz nie znoszę! Jednak takie ciepłe migawki bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńMój blogger też się zacina, niestety :/ Też się bardzo cieszę z zwycięstwa naszej reprezentacji! Choć nie przepadam za siatkówką oglądałam ten mecz z zaciśniętymi kciukami. I się udało :) Ja szczerze mówiąc nie bardzo cieszę się z nadchodzącej jesieni. Wolę ciepłe lato, wakacje, lody i chodzenie w lekkich ciuchach... Będę musiała czekać do czerwca... Trochę się rozpisałam... Dodam tylko jeszcze, że zdjęcia są świetne! Bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńHej, jestem tu pierwszy raz i wiesz co?
OdpowiedzUsuńOd razu mi się tu spodobało :)
Pozdrawiam Toivoa. :)
uusi-alku-kinia.blogspot.com
Trzy ostatnie zdjęcia są wspaniałe, a mecz był genialny ! :)
OdpowiedzUsuńJesień na Twoich zdjęciach jest taka złota i ciepła. Mam nadzieję, ze w tym roku też uda Ci się zrobić takie piękne fotografie :)
OdpowiedzUsuńA.
Ładne. Jesień jest piękna, dopóki nie zaczną się ciągłe ulewy i plucha. Tęsknię za wiosną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. (Porcelanovvy)
Piękne zdjęcia :) ! Kocham złotą jesień do momentu, aż nie pojawią się deszcze. Czekam z niecierpliwością na wiosnę, zimę wolałabym przespać :D
OdpowiedzUsuńOglądałam mecz i również jestem zadowolona z naszych ^^
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia,cudowne wręcz *o* Ja uwielbiam jesień głównie za to,że można przykryć się cieplutkim kocykiem,z herbatką w ręku.... ^^
Obserwuję ;*
bywiskaa.blogspot.com
Przepiękna jesień na zdjęciach. Kocham takie widoki :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem dumna z wygranej Polaków!
tak, jesień jest najpiękniejszą porą roku ...
OdpowiedzUsuńTak,tak wiem,że mnie obserwowałaś.Ja robie trochę zamieszanie,ale nie opuszczałabym tamtego bloga gdyby moja klasa się o nim nie dowiedziała, i w sumie mogłabym zmienić nazwę tamtego bloga,ale niestety wpisując moje nazwisko bardzo łatwo było znaleźć moje poprzednie konto,a co za tym idzie również bloga,dlatego musiałam zacząć wszystko od nowa,i przepraszam za zamieszanie,ale nie chciałam aby ktoś z moich znajomych się o nim dowiedział (dowiedziało się dopiero kilka osób a już zaczęli dogryzać,wiem co by było gdyby wszyscy o nim wiedzieli...) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia są śliczne :) ja osobiście za jesienią nie przepadam, ale chyba to wynika z tego że wyraźniej dostrzegam jej złe strony pod tytułem: zimno i mokro i wieje i leje :D też byłam strasznie dumna nie powiem, tym bardziej, że byłam na meczach innych drużyn w Krk i widziałam jaki nasi mieli poziom :> i byłam pewna że wygrają! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe te Twoje zdjęcia, nic tylko podziwiać!;) Od razy mam ochotę ubrać gruby sweter i zaparzyć herbatkę z cytrynką;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńLovely photos ! I love this season !
OdpowiedzUsuńlovely photos:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ujęcia, pierwsze zdjęcie super! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje pierwsze Candy :)
Piękne kadry, gratuluję wyczucia :) jesień w tym roku nas rozpieszcza, mam nadzieję, że będzie trwała jak najdłużej!
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :)
Obserwacji za obserwację mówię nie. Jeśli chcesz zaobserwować mój blog, będzie mi bardzo miło, ale jeśli zrobisz to dlatego, że Ci się podoba, nie dlatego, że liczysz na rewanż.