Blue
20:35
Nie jest dobrze. Zabieram się za tego posta już 4 raz i za każdym razem wychodzi ciekawy jak... nie wiem, grzybnia dikariotyczna (która w gruncie rzeczy okazała się być dosyć ciekawa więc cofam to porównanie). Mój projekt rysunkowy (o ile możemy tu mówić o jakimkolwiek projekcie) odkładam na bliżej nieokreśloną przyszłość bo oczywiście jak chce mi się rysować to brak mi czasu (o ironio!).
To zabawne, że za każdym razem ten post wychodził mi inaczej. Raz pisałam jak typowa pesymistka, raz jak realistka, za 3 podejściem był to wpis optymistyczny. A ten jest po prostu mój ;)
Póki co nie planuję zawieszać bloga (ha! nie dam Wam tak łatwo odpocząć od mojej męczącej osoby). Jedynie mam w planach zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Nazwa, nagłówek i może coś jeszcze? Pomyślę (a to nowość).
Dzisiaj szkatułka, którą zrobiłam w zeszłym roku na zamówienie mojej cioci. Na zdjęciach poprawiona jasność i kontrast (zaznaczam to, ponieważ nie obrabiam swoich zdjęć ale te niestety tego wymagały) ze względu na to, iż wtedy wybierałam beznadziejne miejsca do fotografowania, gdzie światło nie docierało prawie wcale (plus zero słońca za oknem też robi swoje). Taka byłam wtedy ogarnięta.
Coraz to skaczę na nowe tematy, ale muszę to powiedzieć. Jak można nie kochać takiej jesieni, która zaprezentowała się nam w tym i zeszłym tygodniu? Uwielbiam te rześkie, jesiennie poranki, gdy wychodzisz na zewnątrz i możesz doświadczyć jednocześnie jesiennego chłodu ale i delikatnych promieni słońca. Jak można tego nie kochać?
Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze pod ostatnim postem. Fajnie jest mieć takich czytelników ;) Oczywiście wchodziłam tutaj raz na jakiś czas, ale nie miałam czasu na przegląd Waszych blogów i zostawienie komentarzy, bo jednak 5 minut nie wystarcza :)
Dzisiaj w końcu mam chęć na pisanie i to naprawdę świetne uczucie. Tylko wydaje mi się, że miałam jeszcze o czymś wspomnieć, ale wiecie, skleroza nie boli. Zatem nie będę się rozdrabniać na kolejne tematy bo grozi to moimi filozoficznymi refleksjami.
A z innej beczki- słowo "aliści" jest genialne. Tylko w jakim zdaniu go użyć? :D
Na dziś koniec gadaniny :)
31 komentarze
Śliczna *o*
OdpowiedzUsuńFajnie,ze jednak nie zawieszasz bloga,czekam na zmiany! Ja uwielbiam jesień,ale nie lubię tego zimna,kiedy rano wychodzę do szkoły,grrr... :/
Szkatułka wygląda bosko. :D
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałam właśnie gdzie cię wcięło, a tu - bum - i jest post. :) Miło, że nie masz zamiaru dawać nam odpocząć. :P
Zdjęcia są dobre, widać co trzeba, a przeróbki wcale nie widać. :D
W takim razie czekamy na zmiany :D
OdpowiedzUsuńI dobrze, że nie zawieszasz bloga.
Też właśnie piszę posta, którego zaczynałam juz 4 razy :) Może własnie tym razem uda mi się skończyć... Co tu dużo pisać, szkatułka oczywiście śliczna, jestem pewna, że wiesz jak bardzo się cieszę, w związku z tym że jednak nie zawiesiłaś bloga, i cóż... Tyle :)
OdpowiedzUsuńTeż czasami tak miałam i jest to męczące. Bo z jednej strony chce się pisać, a z drugiej coś hamuje.
OdpowiedzUsuńpiękne pudełeczko! :)
Czekamy na zmiany, wpuszczenie świeżego powietrza jest dobre :)
Śliczna ta szkatułka :) Czekam na wszystkie Twoje posty i zmiany na blogu, pewnie będą ciekawe :DWidzę, ze jesteś chyba na rozszerzonej biologii? :P
OdpowiedzUsuńhttp://odkrywajzalicja.blogspot.com/
Zmiany na blogu mogą zmotywować do częstszego pisania na blogu. Pamiętam gdy sama zastanawiałam się czy zamknąć moją stronę. Zmieniłam cały wygląd i nagle pokochałam mojego bloga od nowa.
OdpowiedzUsuńA.
Zmiany są dobre i my coś o Tym wiemy;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do NAS, K&E
Ja też nie rozumiem jak ten przyjemny chłód, może nie cieszyć :) Faktycznie pogoda ostatnio jest wspaniała, to cudowne słoneczko - idealnie :)
OdpowiedzUsuńzmiany są dobre :) jestem ich ciekawa :)
OdpowiedzUsuńsuper szkatułka, niebieski to mój kolor ;)
Genialna szkatułka. Kurczę, też bym taką chciała :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie zawieszasz!
Uwielbiam Twoje teksty. Są mega zabawne, przy niektórych leżałam ze śmiechu (a raz nawet zakrztusiłam się piciem :P), moje ulubione z tej notki to : "ciekawy jak... nie wiem, grzybnia dikariotyczna (która w gruncie rzeczy okazała się być dosyć ciekawa więc cofam to porównanie)" oraz "słowo "aliści" jest genialne. Tylko w jakim zdaniu go użyć? :D ". Dzięki takim blogerkom jak Ty, przekonuję się, że nie jestem jakaś bardzo dziwna jeżeli chodzi o poczucie humoru - zazwyczaj nie rozumiem "śmiesznych rzeczy", które bawią innych, a inni nie rozumieją tych rzeczy, które dla mnie są śmieszne.
Dziękuję za komentarz na blogu :)
OdpowiedzUsuńJeśli nadal chcesz dostać zaproszenie na mój prywatny blog, po prostu napisz mi maila na alicjadobry@gmail.com
Jak dojdzie mi wiadomość od Ciebie, poślę zaproszenie na mail, z jakiego do mnie pisałaś :D
Projekty rysunkowe to mają do siebie :D jak mam wenę to potrafię siedzieć do później nocy, obojętnie jak mało mam czasu :) A im więcej czasu tym proporcjonalnie mniej pomysłów. Można by o tym pracę naukowa normalnie napisać...
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz opinię pierwszej artystki w rodzinie :) Właściwie słusznie, rodzina zawsze wykorzystuje każdego zdradzającego talent... Daj jakąś filozofię!!
Dzięki za komentarz! ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie w tym roku jesień jest cudowna i nie da się jej nie lubić!!! :)
Świetny kuferek, takie motywy uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńAAaaaaaa! Piękna. Serio. Przydałaby mi się, pasowałaby mi do pokoju. Hmmm...
OdpowiedzUsuńCholera, dobrzzze, że go nie zawieszasz. Tyle notek i pięknych zdjęc na marne :c Jesień jest cudowna, żałuję tylko ciemności...bo chłodniejsze powietrze osob icie lubię baaardzo. Uwielbiam się ubierać warstwami. I plaszcze. Płaszcze są super.
Mi podobają się slowa rabarbar, awangardda i hłam (...tak?). Mam wrażenie, ze ich nadużywam...
Super jest, bardzo mi się podoba i ma fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze że nie zawieszasz bloga bo lubię tu do Ciebie zaglądać :)
Śliczna szkatułka. Czasem warto trochę przerobić zdjęcia i dodać im wyrazistego koloru. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://daarson.blogspot.com/
Przepiękna szkatułka :)
OdpowiedzUsuńwww.my-passion-foto.blogspot.com
super to szkatułka, ciekawa ejstem czy na żywo też ma takie kolorki ;)
OdpowiedzUsuńwww.creativamente-o-sztuce.blogspot.com
Jak ty robisz takie cuda jak ta szkatułka! No podziwiam Cię po prostu <3
OdpowiedzUsuńNie rozumiem jak można nie kochać jesieni, przecież jest ona taka klimatyczna i urokliwa-moja ulubiona pora roku.
A "aliści" to faktycznie ciekawe słowo, ale również nie mam pojęcia w jakim zdaniu go by tu użyć ;D
Ja mam jutro w planach jesienny spacer. Oby nie padało.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wiesz, ale u mnie na blogu czeka na Ciebie niespodzianka - zostałaś nominowana do LBA :D Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPiękna jest tegoroczna jesień. Tyle słońca, suchych liści, trochę deszczu, i szarości. Idealnie!
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczko :)
Jesień w tym roku rzeczywiście jest ładna. :) Śliczne pudełko, muszę sobie sprawić jakieś na kosmetyki i lakiery.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam. (Porcelanovvy)
Ojej! Jak dawno mnie tu nie było :) zmiany są zawsze fajne i mile widziane. Jesień jest faktycznie cudowna w tym roku ( w końcu to moja druga co do kolejności ulubiona pora roku ) . A szkatułka jest śliczna, twoja ciocia na pewno była mega happy :p pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńFajne pudełeczko, oj chodzą za mną paski już od dawna, chyba w końcu muszę je gdzieś umieścić.
OdpowiedzUsuńAle, ale czy azaliż nie jest bardziej bombowe, aliści doceniam Twój wybór :-)
Ps. Przepraszam, ze tu pytam, ale kiedy nowy post? :/
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta szkatułka dla cioci! Bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję.
marznę na przystanku ojjj nie lubie tego xd
OdpowiedzUsuńPiękna szkatułka)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :)
Obserwacji za obserwację mówię nie. Jeśli chcesz zaobserwować mój blog, będzie mi bardzo miło, ale jeśli zrobisz to dlatego, że Ci się podoba, nie dlatego, że liczysz na rewanż.