Lublin
16:402 dni w Lublinie. 501 zdjęć. Poszalałam.
Ale zacznijmy od jakiegoś sensownego początku.
Miał być trip po Polsce, z przyjaciółką, kilka największych miast Polski. Ale w życiu, jak to w życiu, bywa różnie. Tym sposobem zamiast na 4 aglomeracjach, spoczęłyśmy na jednej.
Ciągłe łażenie na lody, zaglądanie w każdą uliczkę i znajdywanie kadrów dosłownie co 5 kroków- to cechy charakterystyczne wycieczek z moją osobą. Gratuluję tym, którzy potrafią to przetrwać.
Ale dosyć gadania, zostawiam Was ze zdjęciami i zapowiadam- na tym nie koniec!
12 komentarze
Piękne zdjęcia i podróż po Lublinie.
OdpowiedzUsuńWiele ładnych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! ;-) Rozumiem, że dobrze się bawiłąś? ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, chociaż minusem tej wycieczki była pogoda- zmarzłyśmy, że hej :D
Przepiękny ten Lublin!!!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! :D Będę miała okazje zwiedzić Lublin pewnie niejeden raz, bo moja przyjaciółka tam będzie studiować i już wiem, że naprawdę warto odwiedzić to miasto :)
OdpowiedzUsuńWarto warto!
UsuńDzięki ;)
Kiedy przyjechałam do Lublina pierwszy raz miasto mnie oczarowało :) Teraz mieszkam niedaleko a urok nadal nie prysł :) Nawet ślub biorę w Trybunale, a pomysł ten wpadł podczas pierwszej wizyty ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią odwiedziłabym Lublin, świetnie go ujęłaś na zdjęciach. :D
OdpowiedzUsuńJa mam plan zwiedzać tylko z aparatem analogowym i kliszą 24 klatek, żeby nauczyć się robienia dobrych ujęć bez zużywania dużej ilości czasu. ;)
W sumie fajny pomysł, ale nie wiem czy bym tak potrafiła :D Lubię tą radość z samego fotografowania i cenię ją sobie bardziej od efektów, dlatego czas w aspekcie fotograficznym to dla mnie pojęcie względne ;)
UsuńWpadam z rewizytą :) Zawsze chciałam Lublin odwiedzić, ale jakoś mi tak nie po drodze ;) Daleko bardzo! Ale może kiedyś się uda bo po zdjęciach widzę, że rzeczywiście piękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, a najlepiej odwiedzić go teraz, bo rynek jest pięknie ozdobiony, szczególnie wieczorami robi wrażenie ;)
UsuńDziękuję za komentarz i zapraszam ponownie! :)
Obserwacji za obserwację mówię nie. Jeśli chcesz zaobserwować mój blog, będzie mi bardzo miło, ale jeśli zrobisz to dlatego, że Ci się podoba, nie dlatego, że liczysz na rewanż.